Powrót Home 1 strona       Forum | Zarządzanie | Eksport | Linki | Autorzy       Napisz do nas Kontakt     Szukaj w Exporterze.pl Szukaj
« Pracownicy

  Agresja.  

Jakie są czynniki wpływające na rodzenie się agresji?

Wyjaśnijmy sobie od razu, że w psychologii nie każda przemoc, czy zachowanie wywołujące cierpienie ofiary to agresja. W najczęściej przyjmowanej definicji agresji rozumie się ją jako zachowanie ukierunkowane na zadanie cierpienia innemu człowiekowi, który jest motywowany do uniknięcia tego cierpienia. I tyle teorii.

Kiedy zastanawiamy się co rodzi agresję - pierwsze co przychodzi nam do głowy jest to, że jest ona wrodzona. Mamy przed oczami historie sąsiadów, gdzie agresywny ojciec ma agresywnego syna. Okazuje się, że jest to twierdzenie fałszywe. Takie reakcje w większej mierze związane są z dziedziczeniem społecznym niż biologicznym (rodzice modelują zachowania swoich dzieci).

Wszyscy wiemy, że najbardziej niezawodną metodą wywołania agresji jest prowokacja, zniewaga czy to słowna czy w formie fizycznej. Wywołuje ona agresję z trzech powodów:

  1. wzbudza gniew, cierpienie, którego sprowokowana osoba chce się pozbyć i reaguje agresywnie (bądź ucieka),

  2. wzbudza pragnienie rewanżu, demonstracji siły

  3. lub wzbudza chęć ukarania za niezgodne z normami zachowanie.
Co ciekawe prowokacja nasila szansę zwrotnej agresji, przy czym agresor zwalnia się najczęściej z odpowiedzialności za swoje zachowanie tłumacząc je poprzednią agresją. Jest to o tyle interesujące, że rozumienie sytuacji prowokujących jest naszym własnym dziełem: jeśli jesteśmy agresywni ok.45% przyjaznych gestów w naszą stronę odczytamy jako prowokację.

Drugim czynnikiem rodzącym agresję jest pobudzenie emocjonalne. Nasila ono oddziaływanie prowokacji i osłabia naszą kontrolę nad sobą. Co gorsza nie można tu zapexporterć o czymś takim, co nazywamy przesunięciem pobudzenia. Okazuje się, że ludzie często zachowują się agresywnie w wyniku swoich tłumionych emocji, czy nawet zmęczenia pogodą, przeciążenia fizycznego.

Co można powiedzieć na temat wszechobecnej przemocy w telewizji?

Przemoc, choć przez nas potępiana, cieszy się jednak ogromną popularnością. Wielu z nas lubi książki, filmy reportaże, gdzie przemoc ,,gra pierwsze skrzypce". Uciekamy od nudnych ,,mydlanych oper", śmiejemy się z romansów.

Mówimy, że przemoc w mediach dodaje im ,,charakteru", realności. Analizując na przykład telewizyjne programy amerykańskie lat 80-tych w szczytowej godzinie oglądalności znajdziemy od 5 do 6 aktów przemocy (źródło: Friedrich-Cofer i Huston 1986).

Jeśli miałabym odpowiedzieć, czy wszechobecność przemocy w telewizji zwiększa naszą agresję, odpowiem, iż moim zdaniem istnieje związek pomiędzy oglądaniem w telewizji przemocy, a wzrostem agresji, ale nie jest to przyczyna trwałego wzrostu agresji. Skutki oglądania agresji są dodatkowo komplikowane tym, czy obserwowana agresja została ukarana czy nie. Wynika z tego, że szczególne rodzaje przemocy, np.: takiej gdzie zło zwycięża, mogą powodować występowanie zachowań agresywnych u widzów.

Jak do agresji ma się bieda i problemy bytowe oraz rozluźnienie więzi rodzinnych?

Tu wrócę do tego o czym mówiłam na samym początku. Życie w trudnych warunkach powoduje w nas frustrację i niepewność. Rodzi negatywne odczucia. Jedną, ale nie jedyną, formą reagowania na to jest agresja. Uzależnione jest to między innymi od modelu radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, jaki dali nam nasi rodzice. Jeśli nauczyli nas reagować agresją, to tak najprawdopodobniej będziemy reagować. Jeśli pokazali nam, że należy działać i nie poddawać się, to będzie nasza droga.

Kiedy mówimy o agresji w kontekście więzi rodzinnych nie sposób nie wspexporterć o aprobacie społecznej. Aprobata innych, ważnych dla nas osób, jest silnym i ważnym czynnikiem nasilającym agresję lub ją obniżającym.

Tak więc jeśli nasi rodzice, przyjaciele, koledzy, z którymi jesteśmy silnie związani, akceptują zachowania agresywne mamy dużo większą motywację do stosowania przemocy jako argumentu niż w sytuacji braku ich akceptacji. I odwrotnie.

Skąd biorą się irracjonalne zbrodnie?

To jest bardzo trudne pytanie i chyba należałoby je zadać kryminologom. Z punktu widzenia psychologii ich podłoże można by doszukiwać się, pomijając zaburzenia osobowości, na przykład w dezindywiduacji, kiedy to obniżają się zahamowania normalnie zakazanych działań ( w tym i agresji) i poprzez naszą anonimowość, rozproszenie odpowiedzialności za skutki naszych działań na grupę, w wyniku niecodzienności sytuacji, wysokie pobudzenie emocjonalne, czy zmieniony stan świadomości (alkohol, narkotyki) robimy rzeczy, o których normalnie nawet byśmy nie pomyśleli.

Jak walczyć z agresją?

Już samo pytanie zastanawia. Walczyć? Wiemy, że agresja rodzi agresję. Myślę więc, że lepiej mówić tu o tym jak można zahamować agresję. Są dwa znane sposoby hamowania przemocy:

  1. rozładowanie napięcia i
  2. karanie.
Jednakże są to podejścia jednoczynnikowe. A wiemy już, że przemoc powodowana jest wieloma czynnikami. Większą szansę w związku z tym mają złożone interwencje psychologiczne, w których agresję usiłuje się usunąć poprzez eliminację różnych inspirujących i podtrzymujących ją czynników oraz poprzez dostarczanie alternatywnych w stosunku do przemocy wzorców zachowania oraz nagradzanie pozytywnych zachowań. Przykładem takiego działania może być program profilaktyczny do walki z przemocą w szkole stworzony przez psychologów i pedagogów współpracujących z naszym ośrodkiem do zapoznania się, z którym serdecznie zachęcam w naszej siedzibie.


Autor: Agnieszka Zielonka-Sujkowska
Ośrodek Psychologiczno-pedagogiczny RAZEM


Home 1 strona               Powrót Powrót               Góra strony Góra strony               Adres - Telefon - Faks - E-mail Napisz do nas