Powrót | 1 strona Forum | Zarządzanie | Eksport | Linki | Autorzy Kontakt Szukaj |
|
« | Eksport |
« | Unia Europejska |
« | MŚP |
« | Artykuły |
· | Informacje |
· | Informacje archiwum |
· | Przewodnik po Unii |
· | Aktualności krajowe |
· | Top www |
· | Informacje branżowe |
Artykuły informacyjne z kraju i ze świata |
Powrót |
: Polska | Innowacyjność |
2005 :: Za mało wydajemy na badania i rozwój |
Zaniżamy średnią wydatków unijnych na badania i rozwój - wytknęła nam Bruksela. Sprawa traktowana jest bardzo poważnie, bo bez innowacyjności Unia nie będzie konkurencyjna w skali globalnej. Kolejnym powodem do podjęcia tego bardzo ważnego problemu stały się ostatnie dane z Chin, potwierdzające niezwykłą dynamikę wzrostu wydatków na badania.
Państwa Unii Europejskiej muszą zwiększyć wydatki na badania i rozwój, bo jeśli tego nie uczynią to już wkrótce Chiny staną się konkurentem UE w badaniach naukowych i rozwoju technologii. Takie zagrożenie płynie nie tylko z Chin, ale także innych państw azjatyckich, wydających znacznie więcej niż Unia na badania i rozwój. W ocenie europejskiej Komisji do Spraw Nauki i Badań nie jest jeszcze za późno na osiągnięcie przez UE wysokiej konkurencyjności w 2010 r., pod warunkiem jednak, że wydatki na te cele w „25” zwiększą się łącznie do 3% produktu krajowego brutto.
To bardzo poważne zadanie i wyzwanie jeśli weźmie się pod uwagę, że obecnie na te dziedziny wydaje się 1,9% PKB, a - co jest niepokojące - roczne tempo wzrostu wydatków rośnie bardzo powoli, bo o 2,4%. Jeśli to tempo nie zwiększy się, wówczas Chiny zwiększające wydatki na badania i rozwój w tempie ponad 18-procentowym będą za 15 lat przeznaczać na te dziedziny większą część swojego PKB niż cała Unia.
Średnia roczna dynamika wydatków na badania i rozwój przedstawia się następująco:
Z Komisji Europejskiej płynie więc ostrzeżenie przed uleganiem przekonaniu, że ze strony Chin i kilku innych państw tamtego regionu grozi Europie tylko zalew mało skomplikowanych produktów, konkurujących na europejskim rynku niską ceną, biorącą się z niskich kosztów pracy.
Już wkrótce nikt w Unii nie będzie miał wątpliwości, że konkurencja ze strony szybko rozwijających się gospodarek azjatyckich obejmuje także wyścig w technologiach i badaniach.
Polska ze swoimi wydatkami na badania i rozwój na poziomie 0,56% PKB znajduje się na trzecim od końca miejscu na liście państw unijnych. Mniej od nas wydaje tylko Cypr i Łotwa. W czołówce znajdują się kraje skandynawskie - Szwecja i Finlandia - gdzie wydatki sięgające 3% PKB tych krajów są na poziomie, który Komisja Europejska zaleca uzyskać w 2010 r.
W stosunku do PKB wydatki na badania i rozwój kształtują się następująco:
Pytanie zasadnicze sprowadza się jednak do tego, kto i na jakim poziomie powinien finansować naukę i innowacje. Przy próbie udzielenia odpowiedzi na takie pytanie ujawnia się kolejny, trudny europejski problem, bo okazuje się, że to nie tylko rządy przeznaczają zbyt mało pieniędzy na badania i rozwój, ale też znacznie w tyle - w porównaniu z przodującymi pod tym względem państwami - pozostają europejscy przedsiębiorcy. W Unii tylko 55% łącznych wydatków na te dziedziny finansowanych jest przez przedsiębiorstwa, gdy w Stanach Zjednoczonych jest to 63%, a w Japonii aż 75%.
Komisja Europejska zwraca też uwagę na fakt, że badacz czy naukowiec zarabiają mniej i cieszą się niższym uznaniem społecznym w Europie niż w USA czy krajach azjatyckich.
Powrót |
1 strona Powrót Góra strony Napisz do nas |