Powrót Home 1 strona       Forum | Zarządzanie | Eksport | Linki | Autorzy       Napisz do nas Kontakt     Szukaj w Exporterze.pl Szukaj
Firmy
« MŚP

  Moc Internetu.  
   Początki firmy

Nazywam się Stanisław Szultka, jestem właścicielem firmy Szultka Sport & Fitness Equipment. Firma moja powstała w 1991 roku. Branża w której wystartowałem raczkowała dopiero wtedy w Polsce. Moje doświadczenia w prowadzeniu firmy były zerowe, podobnie jak doświadczenie w produkcji sprzętu fitness. Pierwsze maszyny fitness, wyprodukowane przez moją firmę, sprzedałem wśród moich znajomych. Pokrzepiony ich dobrymi opiniami oraz modą przychodzącą z zachodu na ćwiczenia fizyczne, zdecydowałem się na budowę zakładu produkcyjnego ( pierwsze maszyny wyprodukowałem w przydomowym garażu ).

Na fali ogólnego entuzjazmu, jaki wtedy zapanował, wielu ludzi porywało się z motyką na słońce nie zdając sobie sprawy z tego, że mogą zostać za to skarceni. Podobnie było także w moim przypadku. Przez kilka lat borykałem się z barierą popytu ponieważ produkowałem tylko jeden model maszyny fitness przeznaczony dla odbiorcy indywidualnego, do ćwiczenia w domu. W maszynie tej zastosowałem i rozwinąłem rozwiązanie które powoduje, że maszyna ta podczas ćwiczeń pracuje bezgłośnie. Rozwiązanie to zostało opatentowane przez moją firmę jako patent europejski.

   Przełom

Rok 1996 był dla mnie przełomowy. Mianowicie w tym roku wprowadziłem do oferty mojej firmy atlasy wielostacyjne, które znalazły pierwszych nabywców w szkołach. W tym samym roku miałem ciężki wypadek samochodowy spowodowany przez młodego kierowcę. Nie mogąc przez pewien czas normalnie się poruszać byłem zmuszony zacząć projektować maszyny przy pomocy komputera. W tamtym czasie oczywiście moc obliczeniowa komputerów była niewspółmiernie niska w stosunku do tego czym dysponuję dzisiaj, ale można powiedzieć, że był to przełom w pogoni za konkurencją. Koniec lat dziewiędzisiątych był dobrym okresem na sprzedaż sprzętu fitness w Polsce. W okresie 4 lat wyposażyłem około 1800 szkół w szkolne studia fitness. Jednak od 2000 roku koniunktura na sprzęt fitness w Polsce zaczęła się osłabiać i byłem zmuszony szukać rynków zbytu za granicą.

   Początki eksportu

Rok 2000 był przełomowy w myśleniu mojej firmy. Naturalnym wydawało się, że aby sprzedać towar poza granice kraju trzeba wystawić się na targach. Pojechałem więc ze swoją ofertą na ISPO 2000 w Monachium. Targi te okazały się jednak klapą, ze względu na niewielką ilość odwiedzających. Wtedy zdecydowałem, że już nigdy nie będę marnował czasu ani pieniędzy uczestnicząc w targach, a cały swój wysiłek skieruję w budowę dobrego serwisu internetowego.

   http://www.szultka.com

Pierwszą stronę internetową moja firma miała już w 1998 roku, jednak dopiero po targach w Monachium budowa strony nabrała rozpędu. Dzisiaj moją stronę http://www.szultka.com odwiedzają codziennie klienci z całego świata. Statystyki wykazują odwiedziny z tak egzotycznych miejsc jak np. Wyspy Kokosowe na Pacyfiku. Początkowo wzorem dla mnie przy budowie mojej strony były najlepsze strony firm amerykańskich. Europa pod tym względem pozostaje daleko w tyle. Obecnie to firmy amerykańskie zaczynają się wzorować na sposobie przedstawienia oferty na mojej stronie. Często przeglądając serwisy internetowe np. banków zastanawiam się, dlaczego wiele ważnych informacji jest tak trudno dostępnych i znajduję się pochowane gdzieś głęboko w "szufladach". Oglądający stronę czytelnik musi mieć wszystkie istotne informacje na wierzchu. One muszą same do niego wychodzić. Strona musi być tak zbudowana, aby wciągała oglądającego do zapoznania się z ofertą firmy.

   Promocja strony

Zbudowanie jednak dobrej strony to dopiero połowa sukcesu. Następny etap to praca nad tym by strona była oglądana. Wymaga to niestety także dużo pracy i znajomości, a nawet pewnych "trików". Najprościej jest wydać niemałe pieniądze i dodać stronę do odpowiednich katalogów w najpopularniejszych wyszukiwarkach i portalach internetowych na świecie. O tym czy nasze wysiłki zostały skierowane we właściwym kierunku świadczyć będzie liczba odwiedzających serwis internetowy, a pochodną tego będzie sprzedaż oferowanych wyrobów. Sukces w tym względzie można osiągnąć jeżeli:

  1. Strona internetowa będzie atrakcyjna dla oglądającego, a informacje na niej zawarte będą łatwo dostępne.
  2. Do budowy serwisu zatrudni się firmę mającą doświadczenie i wiedzę aby przygotować serwis internetowy na wysokim poziomie.
  3. Będzie to firma, która za swoją pracę nie "zedrze" z nas skóry.
  4. Strona będzie pozycjonowana na dużej liczbie wyszukiwarek i portali internetowych.
   Nauka na błędach

Jeżeli wykonamy już te wszystkie kroki to teraz należy czekać, czy nasza oferta jest atrakcyjna dla klientów z kraju i zagranicy. Wszystko dzieje się za jakąś przyczyną. Jeżeli mamy rzeczywiście atrakcyjny towar w konkurencyjnej cenie to kwestią czasu jest tylko znalezienie klientów. Jeżeli klienci się nie zgłaszają to coś jest nie tak z naszą ofertą. Przyczyn może być wiele. Dobrym sposobem porównania swojej oferty jest zapoznanie się z ofertą rynku amerykańskiego. Im szybciej poznamy słabe strony swojej oferty tym szybciej możemy ją skorygować.
Generalnie można powiedzieć, że dzisiaj można sprzedać na świecie wszystko i jest tylko kwestia ceny jaką możemy za to uzyskać. Jeżeli dojdziemy już do momentu, że nasza oferta zainteresowała klientów z całego świata lub z kilku ciekawych rynków to dalej mamy przed sobą, zamianę na sprzedaż oferowanych produktów lub usług.

   Globalizacja

Czas w którym żyjemy daje nam wielką szansę, gdyż globalizacja na którą tak często narzekamy zapewnia nam:

Eksport dla firmy może być pasjonującym wyzwaniem. Moja firma produkuje kilkadziesiąt różnych maszyn i przyrządów fitness lecz w naszej ofercie eksportowej skoncentrowaliśmy się tylko na dwóch wyrobach.

  1. Jest to maszyna CONAN-CN1 z dodatkowymi opcjami
  2. oraz maszyna Gym line 1.1.

Maszynę CONAN-CN1 można zobaczyć na stronie http://www.szultka.com w przycisku CONAN MACHINES, a maszynę Gym line 1.1 w przycisku FITNESS MACHINES FOR HOME'S USE.

   Współpracujmy ze sobą

Często jak przeglądam polskie serwisy internetowe poświęcone rozwojowi eksportu, a szczególnie te "rządowe" to dziwię się, że w Polsce ciągle panuje wiara w zbawczą moc targów i misji handlowych, które to działania mają rozruszać polski eksport. Namawiam wszystkich, którzy mają coś ciekawego do sprzedania aby nie ulegali pokusie otrzymania dotacji do targów czy wyjazdu z misją handlową lecz zaczęli działać od dzisiaj wykorzystując niesamowitą moc Internetu.

Jeszcze jedna moja uwaga. Namawiam wszystkich, którzy mają jakieś ciekawe doświadczenia związane z eksportem aby chcieli się nimi podzielić. Wydaje mi się, że doskonałym miejscem jest strona http://www.eksporter.pl. Przeglądając jednak FORUM i zaprezentowane tam tematy nie widzę w tym wszystkim "narodowej" pasji. Niekiedy ciekawe tematy pozostają skomentowane przez jedną lub dwie osoby. Prośby o pomoc pozostają bez odpowiedzi. Namawiam do szerszej dyskusji i szerszej wymiany informacji.


Stanisław Szultka
Właściciel Szultka Sport & Fitness Equipment
http://www.szultka.com


Home 1 strona               Powrót Powrót               Góra strony Góra strony               Adres - Telefon - Faks - E-mail Napisz do nas