Dużo się obecnie w Polsce mówi o liberalizmie i socjalistach. "Liberałowie" chcą prywatyzować wszystko i są za minimum państwa, a "socjaliści" włączają stop złodziejskiej prywatyzacji i są za silnym państwem. I tak bujamy się w dyskusjach od ściany do ściany, kształtując polską scenę polityczną.

Tymczasem liberalizm ma różne twarze. Przedstawię je cytując z encyklopedii Wikipwedia.

Europejski liberalizm - opowiada się za rozszerzeniem zakresu swobód obywatelskich (liberalizm społeczny) oraz ograniczeniem ingerencji państwa w rynek (liberalizm gospodarczy). Typowi przedstawiciele: FDP, D66, ELDR.

Amerykański liberalizm - postuluje zwiększenie roli państwa, zarówno w sferze społecznej jak i w gospodarce, celem wyrównania szans. W poglądach ekonomicznych bliższy europejskiej socjaldemokracji niż europejskiemu liberalizmowi. Typowi przedstawiciele: część Partii Demokratycznej.

Liberalizm ekonomiczny (Leseferyzm) postuluje wycofanie się państwa z ingerencji w gospodarkę. Postuluje prywatyzację, deregulację, obniżenie podatków i barier celnych. Ekonomiczny liberalizm jest przeciwny socjaldemokratycznemu modelowi państwa opiekuńczego. Europejscy liberałowie nie są generalnie przeciwni umiarkowanej ingerencji państwa w służbę zdrowia, edukację, emerytury, walkę z biedą i bezrobociem. Konserwatywni liberałowie i libertarianie postulują ograniczenie roli państwa również w tych dziedzinach, proponując całkowitą prywatyzację lub mieszane modele prywatno-państwowe (jak np. w polskim zreformowanym systemie emerytalnym).

Libertarianizm - opowiada się za ograniczeniem państwa do roli "nocnego stróża", i wycofaniem go z zajmowania się zarówno gospodarką jak i sprawami społecznymi. Typowi przedstawiciele: amerykańska Partia Libertariańska.

Mnie odpowiada liberalizm kanadyjski, który cechuje:

• Eliminacja regulacji państwowych utrudniających rozwój przedsiębiorczości. Założenie firmy trwa 1 dzień.
• Wspieranie rozwoju ekonomicznego, innowacyjności i eksportu.
• Stawianie na rozwój nauki i nowoczesnych technologii - słowem budowanie społeczeństwa opartego na wiedzy.
• Zdecydowana obrona własnych, kanadyjskich interesów - na przykład poprzez profesjonalną dyplomację.
• Darmowa służba zdrowia oraz wysokie zasiłki dla osób bez dochodów.

Liberalizm nie musi spychać ludzi w biedę. Sensowny liberalizm może oznaczać społeczeństwo ludzi godnych i względnie bogatych. Jestem za takim liberalizmem.