Wstęp
Polaków, jak wszystkich ludzi, można podzielić na dwie grupy:
- Społeczników, którym leży na sercu los własnego kraju. Są to ci, których interesuje filozofia, socjologia, prawo, polityka, myślą o karierze społeczno-zawodowej. Do tej grupy należą również przemysłowcy wspierający władze lokalne.
- Osoby bardziej skryte, skoncentrowane na sobie i najbliższych.
Obie grupy łączy potrzeba dochodu na poziomie gwarantującym bezpieczeństwo socjalne.
Prywaciarze
Obserwując współczesne życie społeczno-polityczne trudno nie zauważyć panującej mody na wykorzystywanie publicznych stanowisk do gromadzenia osobistych fortun. Dopuszczenie do takiej praktyki ma wiele wad i chyba ani jednej mądrej zalety. Podam trzy wady:
- Gromadzenie majątków w ten sposób, w gruncie rzeczy, nie daje wewnętrznej satysfakcji, ponieważ nie zaspakaja żadnej z naturalnych potrzeb człowieka, rozpoznanych przez psychologię. Chcę podkreślić, że chodzi mi o naturalne potrzeby człowieka, a nie wykreowane w społeczeństwie konsumpcyjnym.
- Politycy skoncentrowani na własnych korzyściach nie zajmują się tym czym powinni, czyli rozwojem kraju.
- Trzecia wada jest najpoważniejsza. Koncentrując się na własnych korzyściach blokują dojście do stanowisk prawdziwym społecznikom. Jest to duża strata, ponieważ poziom "energii społecznej" w ludziach jest ogromny. Był on widoczny podczas powojennej odbudowy kraju.
Paradoksalnie głównym zadaniem menadżerów politycznych powinno być uwalnianie społecznej energii ludzi.