Powrót Home 1 strona       Forum | Zarządzanie | Eksport | Linki | Autorzy       Napisz do nas Kontakt     Szukaj w Exporterze.pl Szukaj


Usługi
« Forum
· Promocja
· Uczelnie
· Absolwenci
· Forum online
· Informacje
· Aktualności
· Ogłoszenia
· Formularz

  Blog  
Powrót
Branże
     W Polsce brakuje specjalistów

Polska

Chyba nigdy nie słyszałem w mediach zdania, że w Polsce w określonej branży brakuje specjalistów. Zapewne jest tak dlatego, że zawsze się znajdzie jakiś "krewniak". Sądzę, że jest to jeden z naszych kluczowych problemów.

Pisząc ten tekst czuje się jak ten handlowiec - utopista, który po odwiedzeniu odległego kraju dał meldunek do swojej firmy: to jest wspaniały rynek, tu nikt jeszcze nie nosi butów. Nie rozpoznał on, że w tym kraju o butach nic nie wiedzieli i sprawa nie będzie taka prosta.

Przez piętnaście lat nie potrafimy zreformować służby zdrowia. Nie jest to reforma trudna. Przyczyna tkwi w braku fachowców. Jest rzeczą normalną, że u nas ich nie ma. Ale problem należy jasno zdefiniować. Inaczej zmarnujemy kolejne 15 lat plus kolejne kilka miliardów złotych oraz narazimy tysiące ludzi na niepotrzebne tragedie.

Różne etapy rozwoju i różne cele

W ostatnich latach wraz, z otwarciem naszej gospodarki, do Polski wkroczyła nowoczesność. Firmy, które w Polsce zagościły, generalnie są na innym etapie rozwoju aniżeli większość naszych podmiotów gospodarczych. Stanowi to problem dla polskich firm i gospodarki.

Oto przykład z zakresu eksportu. Kiedyś byłam zdziwiony, jak właściciel jednej z małych firm nie mógł znaleźć banku, który mu obsłuży transakcję z firmą afrykańską. Kierując się logiką, skierowałem tą osobę do zagranicznego banku w Polsce, który w tym afrykańskim kraju ma sieć własnych banków. Załatwienie tej sprawy nie było jednak proste ponieważ ten bank w Polsce, w zakresie handlu zagranicznego, nastawiony jest głównie na obsługę klientów korporacyjnych. Po pewnym czasie dostałem list, że obsługi tej transakcji podjął się bank koreański.

Brak specjalizacji z zakresu zarządzania

Nasze uczelnie, w zakresie zarządzania, uczą bardzo ogólnie. Zauważyłem, że wręcz dominują kierunki abstrakcyjne, jak na przykład Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze. W okresie PRL nie było w Polsce nowoczesnego, w sensie zachodnim, zarządzania i do tej pory w praktyce się nie ukształtowało. W krajach zachodnich, podczas ostatnich 50 lat, powstało tysiące specjalności, w różnych branżach zawodowych. Brak tych specjalności w Polsce, w pewnym stopniu, powoduje ogólny charakter kierunków na uczelniach.

To jest trochę tak jakby na Politechnice nie było kierunków: lotnictwo, mechanika precyzyjna, budownictwo, elektronika czy ochrona środowiska, a kształcono wyłącznie inżynierów. A przecież powinni być specjaliści od zarządzania, finansów, marketingu w: służbie zdrowia, eksporcie, sądownictwie, gospodarce rolnej, szkolnictwie czy gminie...

Brak zapotrzebowania na autentycznych fachowców

Niedawno mój kolega, który pracuje w międzynarodowym koncernie w Kanadzie, przebywając w Polsce, wysłał kilkanaście życiorysów do naszych agencji HR. Nie otrzymał żadnego telefonu ani odpowiedzi. Sądzę, że nie rozpoznano wartości jego doświadczenia.
W Kanadzie MŚP bardzo chętnie zatrudniają specjalistów z dużych firm. Duże firmy potrafią wyłożyć kilkadziesiąt tysięcy dolarów na wstępne szkolenie nowo zatrudnionego pracownika. Wielu zatrudnionych w dużych koncernach z czasem zakłada własne firmy lub przechodzi do mniejszych. MŚP stwarzają inny rodzaj, często równie interesującej, kariery zawodowej.

Rozczarowanie do konsultingu

Po 1989 roku do Polski przybyło wielu zagranicznych specjalistów. Generalnie ceny ich usług były wysokie a przydatność niska. By móc doradzać, trzeba głębiej poznać rzeczywistość kraju. Bez tego niepowodzenie prawie pewne. To obszerny temat. Ufne postawienie na zagranicznych specjalistów, spowodowało wiele strat materialnych i zepsuło rynek konsultingu w Polsce.

Z czasem w Polsce powstał silny sektor zagranicznych firm konsultingowych, zatrudniający świetnie przygotowaną kadrę młodych polskich specjalistów. Głównym celem tych firm jest obsługa zagranicznych inwestorów i dużych korporacji krajowych. Koncerny zachodnie są przyzwyczajone do standardów usług oferowanych przez te firmy i chętnie z nich korzystają. Ponad to dodatkowe ułatwienie stanowi fakt, że przy większym nieporozumieniu dogadują się na Manhatanie a nie w Warszawie.

Uważam, że bez powstania silnego rynku usług szkoleniowo - doradczych obsługujących MŚP, rozwój tego sektora, w warunkach narastającej konkurencji międzynarodowej, będzie niemożliwy. Może to nazbyt radykale stwierdzenie, ale odbieram w Exporterze kilka tysięcy emalii rocznie i stąd takie widzenie sprawy.

Zanik specjalizacji technicznych

Upadek przemysłu powstałego w PRL powoduje stopniowy zanik specjalizacji technicznych. Przykładowo, brak prężnych stoczni uniemożliwia młodym ludziom zdobywanie praktycznych umiejętności z zakresu inżynierii okrętowej. Wraz z upadkiem niektórych gałęzi przemysłu zamykane są specjalności na politechnikach.

Duże firmy inwestujące w Polsce istotne badania rozwojowe prowadzą zazwyczaj w macierzystych krajach.

Byłem kiedyś w delegacji w Paryżu z grupa polskich inżynierów. Jeden z nich, podczas wizyty na wieżę Eiffla, najbardziej fascynował się techniką wiązania tej stalowej konstrukcji. Był wyśmienitym fachowcem - konstruktorem, w Polsce kompletnie niedocenianym. Ciekawe co porabiają inżynierowie z 500 najlepszych polskich firm restrukturyzowanych w ramach narodowych funduszy inwestycyjnych. Czy młodzież korzysta z ich praktycznej wiedzy, zdobytej w ubiegłych dziesięcioleciach.

Wyjazd specjalistów za granicę

Duża ilość wykształconej młodzieży oraz doświadczonych specjalistów myśli o wyjeździe z kraju. Chcą więcej zarobić i rozwijać się zawodowo. Zauważyłem, że nam to nie przeszkadza. Jest to niekontrolowana strata.

Zgodnie z: European Citizen Action Service (ECAS) w ciągu ponad roku, od wstąpienia do Unii Europejskiej z Polski wyjechało ponad 450 000 osób. Najwięcej Polaków znalazło pracę w Niemczech i Wielkiej Brytanii - po 21%, we Włoszech - 11%, Holandii i Irlandii - po 7%. Wyjazd nastąpił pomimo dość znacznych przeszkód. Stare kraje członkowskie potrzebują jednak coraz częściej specjalistów i chętnie sięgają po nich do krajów, które weszły w 2004 r. do Unii. W Warszawie szkoleni są dentyści, którzy następnie wyjeżdżają do pracy do Anglii. W Irlandii i Szwecji pracują polscy lekarze i pielęgniarki. Osobom, co wyjadą, będzie lepiej. Tym co w Polsce pozostaną najprawdopodobniej gorzej. Tak podpowiada zdrowy rozsądek. Jedyna zaleta takiej sytuacji to to, że wskaźnik bezrobocia w Polsce nie rośnie.

Zamknięte koło

Brak popytu na specjalistów, z zakresu zarządzania, powoduje brak rozwoju specjalistycznych usług. Czas płynie, a ludzie nie gromadzą CENNEGO doświadczenia. Z drugiej strony brak wartościowych specjalistów wywołuje brak popytu na te usługi. Zamknięte koło i trudny problem. Taka sytuacja może spowodować nieświadomą porażkę wielu firm. Strategia rozwoju państwa powinna ten problem uwzględniać. Warto o tym dyskutować.



05-02-03 Krzysztof Drupka

 

Home 1 strona               Powrót Powrót               Góra strony Góra strony               Adres - Telefon - Faks - E-mail Napisz do nas