Po wejściu Polski do Unii Europejskiej technika handlu zagranicznego ulegnie istotnym zmianom. Druga część, ta "abstrakcyjna", marketingowa pozostanie taka sama. Technika handlu zagranicznego jest stosunkowo łatwa do poznania, druga jest sztuką.

Technika handlu zagranicznego

Określa prawne warunki prowadzenia eksportu: cła, dokumenty handlowo-przewozowe, wymagane certyfikaty,... Ta część najbardziej interesuje polskich eksporterów. Wczoraj dostałem dwa pytania:

1. Jak wyglądają dokumenty w systemie Intrastat, który zastąpi SAD. Znalezienie odpowiedzi na to pytanie nie należy do najprostszych.
   
   
2. Drugie dotyczyło zmian warunków w handlu z Rosją, po wejściu Polski do Unii. Obowiązujące porozumienia z Rosją 1 maja wygasną. Z drugiej strony wiadomo, ze Rosja nie chce nas potraktować jako pełnoprawnego członka Unii Europejskiej, zgodnie z obowiązującą literą prawa. Grozi wzrost ceł. Negocjacje trwają. Eksporterzy nie wiedzą, na czym stoją.

Szkolenia z zakresu zmian w prowadzeniu eksportu, po wstąpieniu Polski do Unii, powinny się cieszyć sporym powodzeniem.

Marketing międzynarodowy

Ta część decyduje o sukcesie działalności eksportowej. Jest jej sercem. Nie polega ona na szukaniu odbiorców. Odbiorcy dziś są jutro ich nie ma, a przecież przedsiębiorca chce spać spokojnie. Istotą tej części jest kreatywność, czyli wzbogacenie produktu o wartość dodaną, wyróżniającą dany produkt od konkurencji. Tak zaczynała Ikea, Adidas i Coca Cola. Tak powinien zaczynać każdy współczesny eksporter.